6
maja 2014 r. w kępińskim Pubie „Gramofon” odbyło się przedwyborcze spotkanie
kandydatów Solidarnej Polski do Europarlamentu. Spotkanie ubiegających się o
mandat w Brukseli z potencjalnymi wyborcami Ziemi Kępińskiej zorganizowało Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne
„Solidarni w działaniu”
Spotkanie
rozpoczął wiceprezes „Solidarnych w działaniu” – Piotr Adamski, który powitał zarówno zgromadzonych w pubie
mieszkańców Ziemi Kępińskiej jak i kandydatów
do Europarlamentu: Jolantę Jędrecką,
Andrzeja Derę oraz Witolda Tomczaka. Wyraził też nadzieję,
że dyskusja, która - zapewne wywiąże się tego popołudnia w „Gramofonie - pomoże zgromadzonym w podjęciu decyzji przy
urnie 25 maja 2014 r.
Największą wartością Europy jest Europa wartości
Jako
pierwsza głos zabrała Jolanta Jędrecka, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego „Solidarni w działaniu” oraz
dyrektor Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Mikorzynie. -Jestem długoletnim nauczycielem,
wychowawcą, ale także matką dorosłych już dzieci. Z zaniepokojeniem obserwuję
to, co dzieje się w Europie w sferze wartości - nam Polakom - tak bliskim
jak: rodzina, historia, religia, życie jako wartość nadrzędna – podkreślała
podczas swojego wystąpienia. -Ojcowie założyciele mówili, że „największą
wartością Europy jest Europa wartości” i do tych źródeł musimy powrócić. Na
wartościach bowiem opiera się gospodarka, ekonomia, polityka. Dlatego też w
swojej kampanii chciałabym zwrócić uwagę na idee, które przyświecały
twórcom Unii Europejskiej. Chrześcijańskie korzenie Europy to po prostu
historyczny fakt
– podkreślała Jolanta
Jędrecka, która z wykształcenia jest historykiem – o czym dziś zapomina się, tworząc takie dokumenty UE, jak chociażby
Traktat Lizboński czy Karta Praw Podstawowych - akcentowała prezes „Solidarnych w
działaniu” - i takiemu postępowaniu
należy się przeciwstawić - mówiła. W
PE tworzy się prawo, które ma ogromny wpływ na funkcjonowanie państw
europejskich, także Polski - dlatego
musimy tam być, aby po prostu pilnować
interesów Polski w różnych obszarach życia - wyjaśniała. -Cieszę się – kontynuowała - że zostało dostrzeżone moje zaangażowanie,
aktywność i praca społeczna na rzecz środowiska.
Mówimy, po pierwsze,
Polska
Jako
drugi głos zabrał Andrzej Dera, prawnik, poseł na Sejm V,
VI
i VII
kadencji, sekretarz generalny Solidarnej
Polski. Zwrócił on uwagę na fakt, że Unia w obecnych strukturach
próbuje przekształcić się w nowe państwo Europa, co staje się dla
poszczególnych narodów procederem niebezpiecznym. –Z pełną świadomością mówimy, po pierwsze, Polska – podkreślał. -Patriotyzm to nie szowinizm, Polska musi
dbać o własne interesy, nie można zezwalać na podpisywanie dokumentów godzących
w gospodarkę naszego kraju. Andrzej Dera odniósł się krytycznie do faktu
opodatkowania polskiego węgla w obrębie UE. -Tyle Unii ile korzyści – czytamy
w Europejskim Dekalogu Solidarnej Polski, do którego często odwoływał
się kępiński gość. Andrzej Dera opowiedział sie za powrotem do Unii opartej na współpracy gospodarczej, wyraził swój sprzeciw wobec integracji politycznej, wiążącej się z narzucaniem Polsce rozwiązań sprzecznych z poglądami
Polaków. Uczestnictwo we wspólnej Europie nie może oznaczać wyłącznie
europejskich regulacji. -Nasza obecność w
Unii Europejskiej musi w niedalekiej przyszłości zaowocować zarobkami, zasiłkami rodzinnymi i emeryturami na poziomie rozwiniętych państw Wspólnoty – wyjaśniał. -25
maja Polacy wybierają drużynę narodową, która będzie reprezentować Polskę w
Europie – mówił. Warto
pamiętać, że od 5 do 6 kandydatów w Wielkopolsce zostanie w tych wyborach posłami
Europarlamentu, niezależnie od frekwencji. Musimy wybrać drużynę, która nie
będzie tylko śpiewała w chórze, ale odważy się wystąpić jako solista,
reprezentując nasze narodowe interesy – kończył swoje wystąpienie Andrzej Dera.
Dziś decyduje się w Brukseli
-Solidarna Polska jako jedyna formacja miała odwagę prosić mnie o wsparcie
listy w województwie wielkopolskim – powiedział na wstępie Witold
Tomczak, poseł na Sejm w latach 1997-2004 i poseł do Parlamentu Europejskiego w
latach 2004-2009. -Od początku byłem
przeciwny włączeniu Polski do Unii Europejskiej, która bez wątpienia pozbawia
państwa narodowej suwerenności. Z drugiej strony widzę potrzebę
- w obecnej sytuacji - obecności naszego kraju w strukturach UE. Witold
Tomczak podkreślał, że nigdy nie podlegał układom i naciskom politycznym, nigdy
nie zdradził swoich wyborców. –Zawsze na
forum Unii broniłem życia i godności rodziny, występowałem przeciwko patologiom
życia publicznego – wyjaśniał. Witold Tomczak wspominał, moment, w którym
przekazał Parlamentowi Europejskiemu dwa krzyże w darze od narodu polskiego.
Jako pierwszy postawił też przy swoim stanowisku w sali plenarnej PE
biało-czerwony proporczyk. Wobec nasilającej się ateizacji Europy przypominał
Europejczykom naukę Ojca Świętego, który wzywał do budowania Europy na fundamentach
dziedzictwa chrześcijańskiego. Witold Tomczak odniósł się również do aktualnej
sytuacji gospodarczej i społecznej. –Obecnie
dwa miliony młodych Polaków wyjechało
z własnego kraju za granicę w poszukiwaniu chleba. Polska nie ma im nic do
zaoferowania. Zauważył też ciężką sytuację małych przedsiębiorstw, które
przetrwały okres PRL-u , a dzisiaj zmuszone zostały do zaprzestania
działalności.
Kandydaci, prezentując swój program,
zaznaczali, że ich stanowiska stanowią jedną z propozycji, którą można przyjąć
albo odrzucić. –Jednym podoba się z
naszej listy kandydat nr jeden, drugim kandydat umieszczony na pozycji drugiej
czy czwartej. Demokracja to prawo wyboru – podkreślali. Zarówno Jolanta
Jędrecka jak i Witold Tomczak podziękowali posłowi RP - Andrzejowi Derze – za
propozycje startu z listy Solidarnej Polski w województwie wielkopolskim.
Grażyna Gatner